Na życzenie (nie wiem po kiego, ale co tam ) kolegi - maluśka recka. Przed rozpoczęciem procederu jej "piratowania" radzę zapoznać się ze stopką.

A4U

No więc przez niektórych długo oczekiwane urządzenie już jest na rynku.

KORG nanoKONTROL, bo o nim piszę, to kontroler MIDI-USB z przeznaczeniem dla laptopowców, komputerowców i ogólnie dla domowego studyjka i czego tam chcecie.

seria nano składa się z trzech modeli:
- nanoPAD - 12 dynamicznych padów, kontroler XY (taki jak touchpady znane z Korgów KP) + transport
- nanoKEY - 2 dynamiczne oktawy
- nanoKONTROL - 9 suwaków, 9 knobów, 18 przycisków + transport

W obecnej chwili dostępne są tylko drugi i trzeci w cenie brutto - 280pln/szt. Cena byłaby niższa, niestety - wiadomo - kryzys itp.

No dobra - z czym do ludzi:

W opakowaniu znajdziemy:- instrukcję obsługi (poskładana płachta papieru) - bez polskiej wersji (jakby komuś potrzebne to było czy co) - przynajmniej z moim egzemplarze jej nie było
- kabelek USB - miniUSB
- kupon z kodem rabatowym na Abletona Live
- oczywiście - samo urządzenie

ABLETON Z RABATEM: przy zakupie nanoKONTROL, nanoKEY i nanoPAD otrzymujecie kupon rabatowy na zakup Abletona Live LE, pełnej wersji Live lub Ableton Suite. Rabat wynosi 30 Euro lub 50 dolarów. - szczegóły: http://www.ableton.com/korg-nano

nano nie jest duży - w zasadzie jest mały - ma ok. 32 cm długości, 8,2cm szerokości i niecałe 3cm wysokości. Ot - taka śmiszna zabaweczka... ale tylko z wyglądu

Może na początek - filmik i parę foteczek:

made in SZWALNIA.LAB by Adrian4u
[youtube]91HGI8W-GAU[/youtube]

....curva - nie uczesałem się



i jeszcze parę fotek - przy lakpu 12,1 cala i przy pełnowymiarowej klawiaturze... i przy mojej łapie




Lećmy dalej:
WAŻNE: chociaż nanoKONTROL to urządzenie MIDI, to jednak posiada tylko jedno złącze - miniUSB - jeśli chcecie je wykorzystywać do sterowania sprzętem, niezbędny będzie komputerowy programik do routingu MIDI - polecam MIDI-OX - znajdziecie go na stronie: http://www.midiox.com

Tak jak samo urządzenie - również elementy kontrolne do największych nie należą - ale to chyba raczej oczywiste.
Suwaki są położone nieco wyżej niż przyciski, więc teoretycznie trzymając paluszki na suwakach trudno coś przypadkiem włączyć - ale się zdarza. Kwestia przyzwyczajenia.

Panel czołowy każdy widzi na fotkach wyżej. Nie będę opisywał co gdzie jest, ale ważniejsze jest - JAK?

WYKONANIE:
- knoby chodzą jakby "w oleju" - lekko, ale nie słychać "taniego" piszczenia czy trzeszczenia przy przekręcaniu
- fadery - chodzą leciutko - może na początku (czyli przy pierwszych 2 godzinach zabawy) miały nierówny opór, potem jednak się rozruszały.
- przyciski - półprzezroczyste, gumowe, mają dość wyraźny moment "kliknięcia". Przyciski są podświetlane przy naciśnięciu i - jeśli wybrana w edytorze jest opcja TOGGLE - wówczas świecą się, dopóki nie naciśnie się ich drugi raz.

Nie wszystkie materiały użyte do wykonania tego kontrolera są niestety najwyższych lotów - może się wydawać, że knoby i faderki są "zabawkowe"... No cóż, to nie ten fajny plastik jak w m3.

Obudowa jak na tamie maleństwo jest wykonana przyzwoicie - boki i spód to jeden odlew z plastiku, płyta czołowa jest do reszty przykręcona od spodu siedmioma wkrętami.

nano jest odporny na gięcie, ale rzucać bym tym nie rzucał.

Kolorowe oznaczenia na płycie czołowej są wykonane farbą. Zdrapywać nie ma co, ale za to... Nakładki faderów i knobów zchodzą w miarę łatwo, więc wytarczy zrobić odpowiedni szablon i nakleić. Proste?

Knoby i fadery delikutaśnie gibią się na boki - ale tylko delikatnie. Nie sprawiają wrażenia, jakby się miały rozlecieć, ale - nie da się ich porównać do podobnych w "dużych" kontrolerach czy mikserach.

INSTALACJA

Do sprzętu nie są dołączone w żadnej formie ani sterowniki ani edytor. Można wszystko ściągnąć ze strony producenta: http://www.korg.co.uk

Producent pisze, że do uruchomienia urządzenia nie są potrzebne żadne sterowniki - po prostu wystarczy podłączyć je do systemu. Szczerze? Nie próbowałem.

Po ściągnięciu sterowników i edytora, instalujemy najpierw sterowniki, potem podłączamy urządzenie, potem- jak w przypadku każdego urządzenia firmy KORG - "spinamy" sterowniki z urządzeniem:
- wchodzimy (PC) w menu START - Programy - KORG - KORG USB-MIDI Driver Tools -> Install KORG USB-MIDI Device
Po uruchomieniu tego pogramiku wybieramy nasz kontrolerek i instalujemy. Jeśli się pojawi okno z niezgodnością certyfikatu - naciskamy "mimo to kontynuuj" - i wsio.
WAŻNE - przy zmianie portu USB musimy proces "spinania" powtórzyć - sterowniki "spinają się" z urządzeniem dla konkretnego portu USB.

Po zainstalowaniu edytora można już przystąpić do zabawy.

PROGRAMOWANIE

W zasadzie wszystko możemy w edytorze programować dowolnie - nie będę się tu rozpisywał gdyż... edytor (jeden do wszystkich trzech nano) dostępny jest do ściągnięcia za darmo i można go też uruchomić "na sucho".
Przy podłączonym nano edytor sam rozpoznaje podłączony kontroler. Przy pracy z więcej niż jednym nano lub "na sucho" - albo "mówimy mu", jakie urządzenie jest podłączone (pokazując właściwy port MIDI), albo wybieramy je z listy. W zależności od tego jakie urządzenie podłączymy - zmienia się wygląd edytora.

Dość, że przyciski mogą pracować w trybach:
- #CC
- NOTE
- MMC (przyciski transportu)
dodatkowo definiujemy tryb działania przycisków (MOMENTARY / TOGGLE) od któego zależy też świecenie, definiujemy również wartości startowe i końcowe oraz czas ich osiągania po naciśnięciu przycisku. To akurat się przyda, jeśli pod przycisk ustawimy np. CUTOFF czy RESONANCE w filtrach
WSKAZÓWKA - w Abletonie i innych programach, może się zdarzyć tak, że przy włączeniu trybu TOGGLE, przycisk trzeba nacisnąć po 2 razy, żeby włączyć lub wyłączyć przypisaną mu akcję w programie. Nie jest to wina kontrolera, a tylko ustawień programu. W takim wypadku funkcja przypisywania wartości startowych i końcowych (ON VALUE / OFF VALUE) jest niezastąpiona - obie wartości w edytorze ustawiamy na 127. Od tej pory wszystko będzie działać jak należy.
Po dokonaniu edycji w edytorze, transmitujemy scenę do kontrolera (CTRL+SHIFT+T)
Na raz urządzenie pracuje na wszystkich 16 kanałach MIDI - każdy element kontrolny może pracować na dowolnie przypisanym kanale MIDI.

Jedna uwaga - dlaczego ABLETON nie rozpoznaje komunikatów MMC? Może mi to ktoś wyjaśnić? A może to kwestia zdefiniowania ID urządzenia?

ABLETON

Ableton ma niby własne ustawienia dla wybranych urządzeń jako Control Surface - ale nanoKONTROL również może nam służyć jako Control Surface. W filmie opowiedziałem jak.
co najlepsze - na podstawie pliku konfiguracyjnego można napisać własną konfigurację do dowolnego kontrolera czy urządzenia MIDI - i będzie działało z Abletonikiem
W podanym niżej sposobie konfiguracji, wykorzystano w pliku konfiguracji ustawienia domyślne sceny 1 w kontrolerze.

No dobra - aby zrobić z nanoKONTROL urządzenie widoczne jako Control Surface w Abletonie - należy:
- pobrać plik z linku: http://www.omnision.co.uk/UserConfiguration.txt
- umieśćić plik w: C:\Documents and Settings\(twoja nazwa użytkownika)\Dane aplikacji\Ableton\Live 7.0.14(czy inny numerek)\Preferences\User Remote Scripts\(tutaj należy stworzyć podfolder Nanokontrol - i w tym folderze umieścić ściągnięty plik)
- w opcjach Abletona otworzyć AUDIO/MIDI, z listy Control Surface wybrać widocznego już nanoKONTROL i ustawić właściwe porty MIDI
- GOTOWE

PODSUMOWANIE:

Jak na swoją "zabawkowość", nanoKONTROL ma bardzo duże możliwości konfiguracji, pozwalające na pracę praktycznie z każdym programem. Po drobnym "przekręcie" - bez problemu Ableton widzi go jako Control Surface.
Doskonale spisuje się też z ACIDem - i pewnie z innymi programami sequencerowymi, ale to akurat musiałbym gruntowniej przetestować, więc z pewnością coś jeszcze dopiszę.

Zalety:
- mały i mobilny
- duże możliwości konfiguracji
- poprawne wykonanie
- bezproblemowa instalacja i praca
- jak się ktoś uprze - baza do zrobienia własnego kontrolera

Wady:
- cena - ale jest to wynikiem cen walut
- brak (przynajmniej na razie i w oryginalnym firmware) MIDI feedback - czyli z polskiego na nasz - nie spodziewajcie się, że przyciski będą się zapalać po wykonaniu jakichś akcji w sofcie...
- podświetlenie przycisków gaśnie przy zmianie sceny (ok) - ale niestety nie włącza się do poprzedniego ustawienia po powrocie do sceny (nie ok)
- same nakładki na fadery i knoby mogłyby być lepsze
- posiada tylko złącze miniUSB

Mimo wad uważam jednak, że z pewnością jest to bardzo wartościowy i przydatny sprzęcior dla każdego mobilnego, kóry korzysta przy pracy/zabawie/performance z laptopa.
No i będzie również niezłym dopełnieniem domowego studia oraz dodatkiem do innych kontrolerów - np. padKONTROLa, któremu brakuje takiej sekcji kontrolek jaką ma np. MPD24. Zresztą nanoKONTROL jest praktycznie szerokości padKONTROLA (co będzie widać na fotce niedługo).

...ostatecznie - zawsze można rozebrać, zmienić potencjometry i nakładki, machnąć własną obudowę - i mamy zajefajne sprzęcisko

Na razie to tyle - w razie pytań - odpowiem

(C) Adrian4u & Szwalnia.lab - 2009.02.16 - tu na użytek forum ableton.pun.pl.
Wszystkie zawarte tu materiały zdjęciowe i tekstowe a także sam tekst stanowią własność intelektualną autora. Plagiatowanie, kopiowanie i powielanie całości lub fragmentów bez wiedzy i pisemnej zgody autora będzie traktowane jako przestępstwo, zgodnie z ustawą o ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz.U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz.U. 94 Nr 43 poz. 17.